- Mamy ją- powiedział Metatron mocnym i pewnym głosem, który wcale nie przekonał mnie do realności tych słów
-
Nie byłbym tego taki pewien- odpowiedziałem lekko zdezorientowany, gdy
archanioł zabronił mi spotykania się z Susanne w kontekście
chłopak-dziewczyna. Jedyne co nam pozostało to przyjaźń. Nie mogłem w to
uwierzyć, a może nie tyle co uwierzyć, a z tym żyć. Przez większość
swojego życia na ziemi byłem przy niej: troszczyłem się, opiekowałem
się- po prostu byłem. Wiem, że Metatron nie jest w stanie uwierzyć w to,
że nasze bliższe stosunki mają jakikolwiek sens; ale skoro już jest po
naszej stronie- choć nie do końca- po co mam przerywać dalsze działanie?
Dlaczego ja tak bardzo, bezsensownie ją kocham?
Kocham każdy jej
uśmiech. Kocham jej zapach perfum. Kocham to, jak nerwowo pociera uda.
Kocham jej delikatne dłonie; jej oczy jarzące się błękitem; czerwone,
jedwabiste włosy. Kocham, gdy jest blisko mnie. Kocham to, jak mnie
dotyka, jak mnie całuje. Każda spędzona z nią chwila jest dla mnie
wytchnieniem. Dopiero teraz, gdy przez ten niedługi czas mogliśmy być
razem poczułem się spełniony.
Zawsze wiedziałem, że czegoś mi
brakuje. Tym czymś- a raczej kimś- jest właśnie Sus, to zawsze była ona.
Moje serce znów otworzyło się na miłość, ale nie mogę z nią być, mimo
że tak bardzo tego chcę i potrzebuję. Z zamyślenia wyrwały mnie słowa
archanioła:
- Po raz kolejny dobrze się spisałeś, Gabrielu, lecz
pamiętaj, teraz tylko przyjaźń. Dziewczyna musi ci ufać- Ufała mi od
zawsze i to się nie zmieni- A i jeszcze jedno. Niedługo zostaniesz
odwołany, twoje zadanie dobiega końca- powiedziawszy te słowa
przypomnienia, zniknął. Teraz mojej emocje sięgnęły zenitu. Możliwe, że
był już przewrażliwiony na tym punkcie, ale nie mogłem znowu stracić
miłości mojego życia.
Dzisiaj, po tym jak skończyliśmy się
całować, musiałem to przerwać. Nie chciałem być powodem straty jej
dziewictwa, a wszystko prowadziło właśnie do tego. Nie byłem jednym z
tych chłopaków, którzy chcą tylko seksu. Postanowiliśmy, więc odłożyć
rozmowę o tym, co zaszło na później. Nie byłem przekonany, czy Susanne
kierowała się wtedy uczuciem, czy jednak odczuciami, całą sytuacją z
Lucasem. Bałem się okropnie nadchodzącej rozmowy, a teraz gdy już wiem,
że nie możemy być razem, cały aż wrę ze wściekłości. Dlaczego aniołowie
to nam robią? Podobno dla każdego jest ktoś przeznaczony. Podobno ci
ludzie byli kiedyś jednym, jedną duszą, a gdy powstały nasze ciała,
podzieliła się na pół, aby móc wstąpić w ciała; gdy ludzie będą już w
pełni gotowi, aby się znów połączyć, coś ich do siebie przy ciąga-
chemia. Jeżeli to jest prawda z dwoma połówkami idealnie pasującymi do
siebie, dlaczego archaniołowie ograniczają tak aniołów? Nie wiem i mam
wrażenie, że się nie dowiem. Bo co? Bo nefilimowie są zagrożeniem dla
świata? Bzdury! Po za tym Susanne nie jest nim, ona jest czymś innym, co
jeszcze nie ma nazwy. Znałem jednego nefilima. Był to jeden z
najbardziej przyzwoitych, przyjaznych pół ludzi. Gedeon był moim
przyjacielem, do czasu potopu. Wtedy to Bóg zniszczył każdego żyjącego
pół anioła. Teraz, na przestrzeni wielu lat podchodzą do tego mniej
emocjonalnie, jednak to wciąż gdzieś w środku mnie rani; najlepszy
przyjaciel został stracony.
*Susanne*
Co ja zrobiłam?! Targana uczuciami- nie ważne- ale jak mogłam!
Zachowałam się co najmniej źle. W jednym dniu zmienić obiekt uczuć,
chociaż zważywszy na sytuację Gabe zawsze był tym, którego w cichości
serce kochałam; Luke tylko mnie pociągał, seksualnie. Nawet gdy byłam z
Lucasem nie czułam się tak jak z Gabrielem. Wciąż mi czegoś brakowało.
Prawdę mówiąc ja nigdy nie pożądałam prezentów, lecz po prostu troski.
Nie rozumiem, jak ja mogłam w ogóle być z Luke'em, mimo że ledwo go
znałam.
Kuźwa! Czytanie w myślach, perswazja- przecież Gabe też to
umie! Mimo że od jakiegoś czasu coś do niego czułam, nie zważałam na to
uczucie, ignorowałam je, dziwnie się czułam, myśląc, że on mógłby być
ze mną, a teraz jest inaczej. To ja wykonałam pierwszy krok. Poczułam te
dziwne uczucie na dole brzucha, powietrze między nami stało się gęstsze
i musnęłam jego wargi. Trochę bałam się jego reakcji na mój czyn, bo
tyle razy go odrzucałam. Dlaczego byłam taka pusta i głupia zważając
tylko na innych chłopców, a nie dostrzegałam tego, co jest tak blisko
mnie? Jego delikatne jak jedwab a zarazem silne dłonie. Jego ciemne-
prawie czarne- oczy były odzwierciedleniem jego duszy; duszy tak czystej
jak źródlana woda. Jego nieskazitelny uśmiech, który wywierca we mnie
poczucie zadowolenia, niemal ekstazy. Nigdy nie czułam czegoś takiego
jak teraz. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że gdy przy nim jestem
moje serce bije szybciej i nieświadomie, z nerwów ręce trzymam blisko
ust- zawsze miałam problem z obgryzaniem paznokci, dlatego teraz mam
sztuczne.
Kiedy Gabe zaprzestał pocałunków, postanowiliśmy
porozmawiać, ale później. Zastanawiam się, co mu powiedzieć, gdy
nadejdzie "później". Że chcę z nim być? Że go kocham? Jeśli to właśnie
mu wyznam, co powiem Lucasowi? Że go nie chcę, że nie mogę związać się z
demonem? W gruncie rzeczy sama jestem w połowie demonem, lecz w gruncie
rzeczy nic do niego nie czuję, poza pociągiem. Jednak to Gabe jest moją
połową, choć do tej pory myślałam, że jest nią Lucas. Jestem kompletnie
zagubiona. Nie mam bladego pojęcia, co robić.
Podążaj za głosem serca-
usłyszałam cichy i delikatny szept kobiety. Zdezorientowana rozejrzałam
się po pokoju. Nikogo nie było w pomieszczeniu, a ja czułam czyjąś
obecność. Obecność bliskiej mi osoby. Wyczuwalna, lecz nienamacalna.
Powtórnie rozejrzałam się po oświetlonym dzięki halogenom i jednej
świetlówce. Nadal nic. Wsłuchiwałam się jeszcze w ciszę przez chwilę, po
czym wstałam, złożyłam ręce z tyłu i przywołałam wspomnienia
dzisiejszego wieczoru.
_________
Mamy kolejny rozdział, który dedykuję mojej kochanej sis! Tak, Kat- tobie! :3 Mam nadzieję, że się wam podoba. Szczerze mówiąc mi się 'nawet' podoba! :3 Heh. No gdybym się znów zhejtowała, zarobiłabym kopa w dupsko od Kat. :D
Nie jest najlepsza w opisach, ciągle próbuję się w tym szkolić. Zaczęłam więcej czytać i wgl :D Szczególnie ostatnio, bo neta nie miałam. Tak, więc liczę na jakiś miły komentarzyk :D
CZYTASZ= KOMENTUJESZ
Wpadnijcie na moje inne blogi.
PS. 3 000 wejść- dziękuję, miśki! :*
~Dark Angel
Mi się rozdział podoba ;) Hmm... W porównaniu do pozostałych, to naprawdę króciutki jest :P Ale fajny :3 Było w nim kilka literówek i chyba dwa powtórzenia, a po za tym błędów się nie dopatrzyłam ;)
OdpowiedzUsuńGrr... Słuchaj, Metatronie, zabronisz im się spotykać, a będziesz aniołkiem nie zdolnym do rozmnażania się -,- Ja chcę aby Sus i Gabe byli razem! :D Będą słodką parą :3 A Lucas niech się idzie bujać :D
Czekam na nn! ;)
Pozdrowienia i weny życzę! ;D
Rozdział naprawdę fajne wyszedł, choć dla mnie za krótki xd
OdpowiedzUsuńWidać, że opisy są nie tylko moją zmorą. Nie znoszę ich pisać, bo gdybym np. miała powiedzieć, że kreowanie bohatera jest trudniejsze od pisania opisów to bym się roześmiała. Szczęście, że wyrobiłam to sobie po jakimś czasie i nie piszę już pojedynczych zdań. Czasami jak patrzę na swoje prace, gdy zaczynałam, zaczynam myśleć: serio, to ja pisałam?xd
W każdym razie życzę serio powodzenia i pozdrawiam :D
Oo pierwszy raz ktoś mi coś zadedykował :* Napiszę to co Ci pisałam na PW, żeby nie było, PUBLICZNIE: Pokaż gdzie masz baterie, bo dalej nie wierzę, że jesteś człowiekiem (no i tu się odzywa moja arogancja, no bo jak ktoś może być lepszy w pisaniu ode mnie? :D a no może). Rozdział suuuper, przelałaś mnóstwo emocji i jak się czyta, to aż się to czuje. I love you ;) I nigdy mi nie przestawaj pisać bo zatłukę xD
OdpowiedzUsuńKrótszy niż inne haha :* Ale świetny :D Masz talent do pisania ^_^
OdpowiedzUsuńSuper podoba mi się, jak piszesz. Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńŚwietna notka ;) Małe literówki, prawie nie zauważalne (może za dużo czytam i wyłapuję takie sprawy ;)) Czekam na dalsze losy Sus i Gabe'a ;) Weny :*
OdpowiedzUsuńLuke tylko mnie pociąga . Seksualnie . Nie wiem dlaczego , ale zaczęłam się na tym śmiac jak obląkana xd
OdpowiedzUsuńTak poza tym : Chce Luka !! Dlaczego go nie ma ? Gabe jest słodki i w ogóle , ale ja nadal sercem będę przy Luke'u ( nie wiem jak to napisac ) Chyba jako jedyna go kocham <3