Stałam na skraju klifu, zastanawiając się nad swoim losem. Nie chciałam umierać, ale życie tez się szczególnie do mnie nie uśmiechało. Co zrobić? Jedno pytanie, a odpowiedzi sto. Mętlik w głowie. Jeden krok mógł zmienić wszystko. Krok do przodu- zero szans przeżycia. Krok do tyłu- poradzenie sobie z problemami i pokazanie ludziom, że jestem wytrzymała. Zamknęłam oczy i już chciałam skoczyć, gdy nagle ktoś chwycił mnie za przedramię, a ja odruchowo cofnęłam się od przepaści.
- Nie rób tego. Susan daj spokój. Choć ze mną. Porozmawiamy- powiedział Gabriel, na tyle spokojnie, że nie pochłonęła mnie otchłań. Co ja wyprawiam? Nie mogę umrzeć. Muszę żyć choćby dlatego, że mam przyjaciół, wiernych przyjaciół, którzy mnie potrzebują.
Prolog jest obiecujący! Czekam na więcej, lecę na pierwszy rozdział ;)
OdpowiedzUsuńProszę o powiadamianie o nowych notkach!
Dodaję do ulu, anioły to jeden z lepszych tematów ;)
Ciekawe, ciekawe <3
OdpowiedzUsuńhttp://pamietnikevie.blogspot.com <---- jest już nowy roździał :*
Bardzo ciekawe.. Czekam na więcej :3 ^^
OdpowiedzUsuńSzczerze:
OdpowiedzUsuńJak na prolog Twój prolog jest stanowczo za krótki.
Ale zapowiada się ciekawie :>
~ Halle
Jak na prolog naprawdę ciekawie się zapowiada :))
OdpowiedzUsuń~MarryN99
Prolog zapowiada się obiecująco! :D Lecę czytać dalej! :3
OdpowiedzUsuń